Postępowanie o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami
Artykuł radcy prawnego dra Grzegorza Kamieńskiego z Akademii Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa w WałbrzychuWprowadzenie
W dniu 14 maja 2024 r. Sąd Najwyższy (7) wydał uchwałę w sprawie[1], w której orzekł, że „W postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami (art. 567 § 1 i 3 w zw. z art. 684 k.p.c.) sąd z urzędu rozstrzyga także o roszczeniach wynikających z nieusprawiedliwionego rozporządzenia składnikami majątku wspólnego przez jednego z małżonków na własne potrzeby przed ustaniem wspólności majątkowej małżeńskiej”. Z powyższym rozstrzygnięciem nie sposób się zgodzić[2].
Z uzasadnienia uchwały SN
W przywołanej uchwale SN zwrócił uwagę, że kwestia, czy w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami (art. 567 § 1 i 3 w zw. z art. 684 k.p.c.) sąd z urzędu rozstrzyga także o roszczeniach wynikających z nieusprawiedliwionego rozporządzenia składnikami majątku wspólnego przez jednego z małżonków na własne potrzeby przed ustaniem wspólności majątkowej małżeńskiej, jest przedmiotem sporu doktrynalnego, i w tej materii prezentowane są dwa przeciwne stanowiska. Zgodnie z pierwszym z nich przyjmuje się, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami sąd z urzędu rozstrzyga o zwrocie wydatków i nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty[3]. W myśl drugiego z nich, o rozliczeniu nakładów z majątku wspólnego małżonków na majątek osobisty jednego z nich sąd orzeka na wniosek[4].
W ocenie SN, w doktrynie i w orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że sąd orzeka o zwrocie wydatków i nakładów z majątku osobistego małżonka na majątek wspólny tylko na wniosek[5]. Nie stanowi to natomiast asumptu do uznania, że w sytuacji odwrotnej, a więc o zwrocie wydatków i nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty, sąd orzeka również jedynie na wniosek. Wynika to z wagi takiego rozliczenia oraz interesów stron, a także problematyki wydatkowania nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty. Roszczenia te także stanowią część majątku wspólnego, są nieodzownie związane z tym majątkiem. W tego rodzaju postępowaniach zastosowanie powinien znaleźć zatem art. 684 w zw. z art. 567 § 3 k.p.c., przy czym zgodnie z art. 684 k.p.c. skład i wartość spadku ulegającego podziału ustala sąd, a zatem działanie to jest niewątpliwie podejmowane z urzędu.
Sąd Najwyższy przyjął, że należy odrzucić argument odnoszący się do możliwości przyśpieszenia toku postępowania w wyniku uznania, że sąd rozstrzyga przedmiotową materię jedynie na wniosek. Mogłoby to bowiem prowadzić do pokrzywdzenia stron, w szczególności tych występujących bez profesjonalnego pełnomocnika. Ponadto przy rozstrzyganiu tego rodzaju spraw sąd powinien kierować się w szczególności ideą prawidłowego podziału majątku wspólnego oraz określenia we właściwy sposób wzajemnych spłat małżonków, a nie szybkością postępowania. Oczywiście, wzgląd na szybkość postępowania powinien być jednym z priorytetów branych przez sądy pod uwagę przy rozstrzyganiu spraw, nie może jednak stanowić celu samego w sobie i być stawiany przed jego rzetelnością, w szczególności, że strony postępowania powinny być każdorazowo przekonane o prawidłowości podjętych przez sąd czynności, co pozwoli im na akceptację rozstrzygnięcia.
„Wskazać również należy, że zasady kontradyktoryjności i dyspozycyjności odgrywają w procesie cywilnym znaczącą rolę, jednakże nie mają one charakteru bezwzględnego, nie są zatem nadrzędne względem pozostałych zasad, a ich rola w postępowaniu nieprocesowym kształtuje się nieco odmiennie niż w procesie. W postępowaniu nieprocesowym sąd jest uprawniony do podejmowania działań z urzędu w szerszym zakresie niż w postępowaniu procesowym, postępowanie nieprocesowe wymaga bowiem aktywniejszej postawy sądu. Jak wskazał Sąd Najwyższy, nałożenie na sąd obowiązku działania z urzędu oznacza, że sąd nie może skutecznie powołać się na nieudowodnienie przez uczestnika danej okoliczności. Jeżeli jest ona istotna dla rozstrzygnięcia sprawy, a uczestnik nie przejawia inicjatywy dowodowej, sąd ma obowiązek dowód taki przeprowadzić z urzędu[6]. Specyfika zatem trybu nieprocesowego pozwala na nieco łagodniejsze stosowanie powyżej wskazanych zasad. Sąd Najwyższy natomiast konsekwentnie podkreśla prymat zasady prawdy materialnej[7], nie wykluczając możliwości podejmowania przez sąd czynności z urzędu[8].
Obowiązek ustalenia przez sąd z urzędu wydatków i nakładów z majątku wspólnego na majątki osobiste nie zwalania stron z przedstawienia wyjaśnień i dowodów istotnych dla ustalenia wydatków i nakładów (art. 3 k.p.c.). Nieuzasadniona odmowa wyjaśnienia okoliczności istotnej dla ustaleń faktycznych dokonywanych z urzędu może być podstawą do ustalenia przez sąd, że fakty przedstawiają się w sposób niekorzystny dla odmawiającego wyjaśnień lub przedstawienia dowodów (art. 230 i art. 233 § 2 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.). W przypadku pobrania wspólnych środków pieniężnych to małżonka, który pobrał środki, obciąża obowiązek wyjaśnienia, w jaki sposób zużył te środki (na jaki cel). Brak takiego wyjaśnienia, w razie potrzeby popartego dowodami, może być podstawą do ustalenia, że pobrana suma stanowiła wydatek lub nakład na jego majątek osobisty”[9].
Ocena zapadłego rozstrzygnięcia
Zapadła uchwała nie może zasługiwać na akceptację, albowiem zapadłe orzeczenie jest całkowicie oderwane od podstawowych zasad rządzących postępowaniem cywilnym i praktyką stosowania prawa w sprawach o podział majątku wspólnego. Ponadto, w pisemnych motywach rozstrzygnięcia, Sąd Najwyższy nie był w stanie w sposób przekonujący wyjaśnić powodów takiego, a nie innego rozstrzygnięcia.
Marginalnie należy przypomnieć, że uchwały (niestanowiące zasad prawnych) Sądu Najwyższego są wiążące tylko wtedy, gdy sąd odwoławczy zada pytanie prawne w kwestii budzącej wątpliwości. Wówczas pogląd prawny wyrażony w uchwale SN wiąże sąd w tej konkretnej sprawie. Inne natomiast orzeczenia SN formalnie sądów nie wiążą[10]. Z kolei Sąd Apelacyjny w Białymstoku zauważył, że „Brak bowiem formalnej mocy wiążącej orzecznictwa Sądu Najwyższego poza związaniem wynikającym z przepisów szczególnych (art. 390 § 2 k.p.c., 398(20) k.p.c.) nie oznacza, iż nie mają one realnego wpływu na orzecznictwo sądów powszechnych. Zawierają one bowiem zawsze określoną wykładnię danej normy prawnej popartą szeroką argumentacją i autorytetem Sądu Najwyższego. Niezastosowanie się do takiej uchwały wymaga zatem przedstawienia pogłębionej kontrargumentacji, która może się okazać niewystarczająca w razie kontroli kasacyjnej (zażaleniowej) danego rozstrzygnięcia. Nie jest przy tym też wykluczone, iż wydanie orzeczenia sprzecznego z uchwałą Sądu Najwyższego zwłaszcza mającej moc zasady prawnej – może uzasadniać skargę o stwierdzenia niezgodności z prawem (art. 424(1) k.p.c.)[11]”.
Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów rozpoznawał zagadnienie prawne przekazane przez SN postanowieniem z dnia 10 marca 2023 r., II CSKP 569/22[12]. W przywołanym postanowieniu SN wskazał, że orzeczenia w sprawach podziałowych zapadają zgodnie z utrwalonym poglądem wyłącznie na wniosek zainteresowanego uczestnika. Rewizja dotychczasowego stanowiska co do konieczności orzekania przez sąd z urzędu o roszczeniach małżonka z tytułu zwrotu wydatków i nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty i zrównanych z nimi roszczeniach z tytułu nieusprawiedliwionego rozporządzenia składnikami majątku wspólnego, pozwoliłaby zatem na konsekwentną realizację reguły, według której rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczeń ubocznych dochodzonych w postępowaniach działowych, których konstrukcja opiera się o wspólny model normatywny, zapadają wyłącznie na żądanie i w jego granicach (art. 321 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.). Nie bez znaczenia jest również związek rozważanego zagadnienia ze sprawnością postępowania o podział majątku wspólnego. Nie można pomijać, że przyjmowana w postępowaniach działowych zasada kompleksowości stanowi jeden z czynników sprzyjających długotrwałości tych postępowań i sprawia, że ciężar postępowania nierzadko skupia się wokół zgłaszanych w nim roszczeń ubocznych, co odsuwa w czasie rozstrzygnięcie o dziale. Czynnikiem wydatnie pogłębiającym ten stan rzeczy jest nałożenie na sąd obowiązku orzekania o określonych roszczeniach ubocznych z urzędu, z założeniem, że to na sądzie spoczywać ma odpowiedzialność za gromadzenie materiału procesowego (faktów i dowodów) w zakresie podstawy faktycznej rozstrzyganego roszczenia, w sposób charakterystyczny dla zasady inkwizycyjnej.
Przekazując rozpoznanie sprawy powiększonemu składowi Sądu, SN opowiadał się za uznaniem, że w postępowaniu podziałowym orzekanie powinno mieć charakter wnioskowy. „Odejście od tego rozwiązania na rzecz rozwiązań typowych dla zasady dyspozycyjności (art. 321 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.) i kontradyktoryjności (art. 232 zd. pierwsze i drugie, art. 229 i art. 230 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.), mające pełne uzasadnienie w charakterze analizowanych roszczeń, skłaniać może uczestników postępowania o podział majątku wspólnego do większej zapobiegliwości i staranniejszego przygotowania podstawy faktycznej żądania dokonania rozliczeń, zarówno przed wszczęciem, jak i w trakcie postępowania. Otwiera ono również możliwość, na podstawie art. 13 § 2 k.p.c., elastycznego stosowania w tych sytuacjach klasycznych mechanizmów zmierzających do koncentracji materiału właściwych procesowi cywilnemu, co niesie za sobą pozytywne skutki dla szybkości postępowania. Rezultaty te nie są jednak możliwe do osiągnięcia przy założeniu, że o roszczeniach o zwrot wydatków i nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty, o których mowa w art. 45 § 1 k.r.o., i traktowanych analogicznie roszczeniach wynikających z nieusprawiedliwionego rozporządzenia składnikami majątku wspólnego przez jednego z małżonków na własne potrzeby, sąd winien orzekać z urzędu”[13].
Zagadnienie działania sądów w postępowaniu cywilnym było wielokrotnie podejmowane w piśmiennictwie, zaś kolejne nowelizacje ustawy procesowej coraz mocniej odchodzą od zasady prawdy materialnej, w kierunku zasady prawdy formalnej[14]. Z powyższym jest powiązana mocno ograniczona dopuszczalność działania przez sąd z urzędu. Nietrafne jest więc stanowisko zaprezentowane przez SN w analizowanej uchwale, zgodnie z którym „Postępowanie nieprocesowe cechuje znacznie silniejszy wpływ interesu publicznego, wyrażający się w rozszerzonym zakresie działań podejmowanych z urzędu”[15]. Nie można bowiem całości postępowań nieprocesowych oceniać tożsamo, zaś podział majątku wspólnego charakteryzuje się raczej znikomością wpływu interesu publicznego.
Sąd ma obowiązek ustalić z urzędu skład i wartość majątku wspólnego małżonków, opierając się na dowodach przedkładanych przez uczestników postępowania. Natomiast nie jest obowiązkiem sądu prowadzenie z urzędu dochodzeń w celu ustalenia, czy małżonkowie mieli jeszcze inne składniki majątkowe niż te, które wskazali, czy też rozstrzygać o roszczeniach wynikających z nieusprawiedliwionego rozporządzenia składnikami majątku wspólnego przez jednego z małżonków, na własne potrzeby, przed ustaniem wspólności majątkowej małżeńskiej. Takie żądanie składa uczestnik postępowania nieprocesowego, zgodnie z obowiązującą w postępowaniu cywilnym zasadą dyspozycyjności.
Zasada dyspozycyjności zawsze miała i nadal ma fundamentalne znaczenie dla postępowania cywilnego; nie bez powodu określono ją jako najbardziej charakterystyczną dla postępowania cywilnego[16]. Należy się zgodzić z R. Flejszarem, że zasada dyspozycyjności ma charakter uniwersalny w tym znaczeniu, że obowiązuje w całym szeroko rozumianym postępowaniu cywilnym. Przejawia się ona najpełniej w trybie procesowym postępowania rozpoznawczego, ale opiera się na niej również postępowanie nieprocesowe, postępowanie zabezpieczające, postępowanie egzekucyjne, postępowanie przed sądem polubownym oraz każde inne postępowanie cywilne (zarówno sądowe, jak i pozasądowe)[17].
Podejście zaprezentowane przez Sąd Najwyższy stanowi więc dosyć istotne odejście od wypracowanej koncepcji doktrynalnej co do rozporządzalności czynnościami procesowymi przez strony postępowania.
Jednocześnie takie ujęcie, jakie zaprezentował SN, gdyby utrzymało się w orzecznictwie sądów powszechnych, spowoduje faktyczny paraliż spraw podziałowych majątku wspólnego byłych małżonków. Z tego też powodu, analizowana uchwała jest całkowicie sprzeczna z postulatem sprawności i szybkości postępowania cywilnego.
[1] III CZP 38/23, Biul. SN 2024, nr 5.
[2] Autor prezentuje stanowisko, że powyższa Uchwała SN stanowi judykat niemający mocy wiążącej z uwagi na sprzeczność składu Sądu z przepisami prawa – tak np. uchwała połączonych izb SN z dnia 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1/20, OSNC 2020/4/34; A. Kappes, J. Skrzydło, Czy wyroki neo-sędziów są ważne? – rozważania na tle uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego z 23.01.2020 r. (BSA I-4110-1/20), Palestra 2020, nr 5.
[3] Tak np. uchwała SN z dnia 21 lutego 2008 r., III CZP 148/07, OSNC 2009/2/23.
[4] Zob. np. postanowienie SN z dnia 27 stycznia 1970 r., III CRN 527/69, OSNC 1970/9/164.
[5] Zob. np. postanowienie SN z dnia 16 października 1997 r., II CKN 395/97, Lex nr 50532.
[6] Postanowienie SN z dnia 2 kwietnia 2014 r., IV CSK 450/13.
[7] Zob. np. wyrok SN dnia z 4 stycznia 2007 r., V CSK 377/06.
[8] Zob. np. wyrok SN z dnia 13 lutego 2004 r., IV CK 24/03.
[9] Uchwała SN (7) z dnia 14 maja 2024 r., III CZP 38/23, Biul. SN 2024, nr 5.
[10] L. Gardocki, Kiedy uchwała Sądu Najwyższego jest wiążąca, Rzeczpospolita z 6.11.2008 r.; https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art15953711-kiedy-uchwala-sadu-najwyzszego-jest-wiazaca; (dostęp: 30.10.2024).
[11] Wyrok SA w Białymstoku z dnia 17 października 2017 r., III AUa 234/17, Lex nr 2418111.
[12] Legalis nr 2937509.
[13] Postanowienie SN z dnia 10 marca 2023 r., II CSKP 569/22, Legalis nr 2937509.
[14] Tak np. K. Knoppek, Zmierzch zasady prawdy obiektywnej w procesie cywilnym, Palestra 2005, nr 1–2, poz. 9.
[15] Uchwała SN (7) z dnia 14 maja 2024 r., III CZP 38/23, Biul. SN 2024, nr 5.
[16] Z. Resich, Systematyka postępowania cywilnego, PiP 1983, nr 2, s. 30.
[17] R. Flejszar, Zasada dyspozycyjności [w:] System postępowania cywilnego, t. 1, Ł. Błaszczak, J. Studzińska (red.), Warszawa 2024, s. 736.
Najnowsze artykuły
#hack4law to już IV edycja maratonu programowania dla wymiaru sprawiedliwości
To wyjątkowe wydarzenie, które łączy branżę IT oraz ekspertów z dziedziny prawa, by wspólnie pracować nad prototypami aplikacji dla wymiaru sprawiedliwości.
Poznaj naszą nową stronę
Nowa odsłona strony www to efekt naszych wspólnych wysiłków w celu dostosowania jej do najnowszych trendów i potrzeb użytkownika. Co nowego znajdziesz na naszej stronie?
Przyszłość zarządzania sprawami dłużników z Analizatorem OUD-1K
Analizator OUD to klucz do automatyzacji i integracji, który pozwoli na łatwą adaptację i aktualizację informacji o dłużnikach zgromadzonych przez e-US bezpośrednio w aplikacjach komorniczych.
Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 11/2024
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Praktycznego biuletynu dla sędziów”.
Tabu „kopiuj-wklej” – czyli o podejściu holistycznym
Artykuł Dominika Bednarskiego, Sędziego Sądu Rejonowego w Grudziądzu
Wsparcie unijne dla samorządów zawodowych
Uwzględnienie samorządów zawodowych w dostępie do funduszy unijnych jest kluczowe dla pełnej realizacji cyfrowej transformacji w Polsce.
Najpopularniejsze wpisy
#hack4law to już IV edycja maratonu programowania dla wymiaru sprawiedliwości
To wyjątkowe wydarzenie, które łączy branżę IT oraz ekspertów z dziedziny prawa, by wspólnie pracować nad prototypami aplikacji dla wymiaru sprawiedliwości.
Poznaj naszą nową stronę
Nowa odsłona strony www to efekt naszych wspólnych wysiłków w celu dostosowania jej do najnowszych trendów i potrzeb użytkownika. Co nowego znajdziesz na naszej stronie?
Przyszłość zarządzania sprawami dłużników z Analizatorem OUD-1K
Analizator OUD to klucz do automatyzacji i integracji, który pozwoli na łatwą adaptację i aktualizację informacji o dłużnikach zgromadzonych przez e-US bezpośrednio w aplikacjach komorniczych.
Podobne aktualności
Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 11/2024
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Praktycznego biuletynu dla sędziów”.