Przejdź do treści
Sądy

Postępowanie odrębne w sprawach konsumentów. Ocena skutków nowelizacji z 9.03.2023 r.

Artykuł radcy prawnego, dra Grzegorza Kamieńskiego z Akademii Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu

Wprowadzenie

Mocą ustawy z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw[1] wprowadzono nowe postępowanie odrębne w sprawach toczących się udziałem konsumentów. Okres upływu roku po wprowadzeniu przywołanej zmiany pozwala na ocenę skutków przedmiotowej regulacji.

Postępowanie z udziałem konsumentów

Stosownie do przepisu art. 458(14) § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego[2], przepisy niniejszego działu stosuje się w sprawach o roszczenia konsumenta przeciwko przedsiębiorcy oraz o roszczenia przedsiębiorcy przeciwko konsumentowi, o ile konsument ten jest stroną postępowania. Tym samym, aby sprawa rozpoznawana była w postępowaniu odrębnym, musi spełniać łącznie dwa kryteria: 1) przedmiotowe, nawiązujące do pojęcia roszczenia oraz 2) podmiotowe, odnoszące się do statusu stron – konsumenta i przedsiębiorcy. Należy jednak dostrzec, że pojęcie „roszczenia” nie zostało nigdzie zdefiniowane. Sąd Najwyższy z postanowieniu z dnia 26 czerwca 2002 r.[3] wskazał, że określenia „roszczenie” użytego w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego nie można jednak zawężać jedynie do roszczenia materialnoprawnego w ścisłym znaczeniu tego słowa. W określonych bowiem wypadkach jest ono używane w Kodeksie postępowania cywilnego w „znaczeniu najobszerniejszym”, tj. jako „uprawnienie doznające ochrony prawnej”. Takie pojęcie pozwalałoby na przyjęcie tezy, iż w postępowaniu z udziałem konsumentów są rozpoznawane sprawy nie tylko o roszczenia w ścisłym znaczeniu, ale także takie, których przedmiotem nie jest roszczenie w rozumieniu prawa materialnego, a więc sprawy o ustalenie (art. 189 k.p.c.) oraz ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego[4].

Również T. Zembrzuski dostrzega, że nowy mechanizm procesowy nie tyle równoważy faktycznie nierówne szanse konsumenta, ile prowadzi do nieuzasadnionego polepszenia jego sytuacji i faworyzowania go kosztem strony przeciwnej, a co za tym idzie, naruszona zostaje równowaga stron ze względu na brak symetrycznych rozwiązań w zakresie koncentracji materiału procesowego[5]. Nie mamy w tym wypadku do czynienia z zapewnieniem konsumentowi wyższego standardu ochrony prawnej, lecz z pogorszeniem sytuacji procesowej przedsiębiorcy. Brak realizacji zasady równości stron podaje w wątpliwość gwarancje ochrony praw stron, sprawiedliwości postępowania oraz prawa strony do rzetelnego postępowania. Ustawodawca zdaje się zapominać, że prawo do sądu, stanowiące ważny element państwa prawa, powinno być respektowane także względem przedsiębiorcy pozostającego w sporze sądowym z konsumentem. Z kolei D. Chrapoński wyraża pogląd, iż cel, któremu przyświecało wprowadzenie do porządku prawnego reguł koncentracji materiału dowodowego, nie spowoduje polepszenia sytuacji procesowej konsumenta, gdyż system prekluzji jest jednostronny, a podmiotem tamującym sprawność postępowania może być sam konsument, który, co do zasady, ma nieograniczone czasowo horyzonty przedstawiania twierdzeń i dowodów[6].

Na pozytywną ocenę zasługuje zmiana wprowadzająca do ustawy procesowej przepisu przewidującego możność wytoczenia przez konsumenta powództwa przed sądem miejsca swojego zamieszkania (art. 458(14) § 4 k.p.c.), przy czym regulacja ta powinna zostać zamieszczona wśród przepisów o właściwości przemiennej w procesie.

Niezwykle krytycznie należy ocenić nałożoną na przedsiębiorcę w postępowaniu z udziałem konsumentów prekluzję dowodową. Ustawodawca przyjął, że przedsiębiorca będący powodem jest obowiązany powołać wszystkie twierdzenia i dowody w pozwie, a będący pozwanym – w odpowiedzi na pozew. Twierdzenia i dowody spóźnione podlegają pominięciu, chyba że zachodzi jedna z przesłanek określonych w art. 458(15) § 4 .p.c. Powyższe rygory nie zostały nałożone nawet na konsumenta reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika, albowiem projektodawcy uznali, że nałożenie na przedsiębiorcę restrykcyjnych ciężarów procesowych i ich brak w przypadku konsumenta, ma wzmocnić pozycję konsumenta jako strony postępowania poprzez zapewnienie mu szybszego rozpoznania sprawy[7]. Powyższy argument jest całkowicie chybiony, albowiem brak prekluzji dowodowej nałożonej na konsumenta spowoduje wydłużenie postępowania sądowego. Trafnie więc uznaje D. Chrapoński, że reguły gromadzenia materiału dowodowego nie przyczynią się do usprawnienia postępowania, gdyż nie podlega im konsument, który – w teoretycznym ujęciu – może wprowadzać do materiału dowodowego fakty i dowody na ich poparcie aż do zamknięcia rozprawy[8]. Sprawność zatem postępowania – przy takim wzorcu odrębnego procesu – nie została zachowana. Błędne jest też przyjęcie, że profesjonalizm przedsiębiorcy uzasadnia zastosowanie wobec niego unormowań ograniczających możliwość prezentowania w procesie materiału procesowego. Omawiane rozwiązanie jest więc sprzeczne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności oraz narusza zasadę równości stron w aspekcie rzetelnego ukształtowania postępowania sądowego. Potwierdzeniem braku racjonalności ustawodawcy jest nałożenie rygorów procesowych na przedsiębiorcę, co jest argumentowane jego profesjonalizmem i uznaniem go za stronę dominującą stosunku procesowego, w kontekście uregulowania zawartego w art. art. 458(14) § 3 k.p.c.

Nie do końca trafne jest również rozwiązanie zawarte w art. 458(16) k.p.c. Celem wprowadzonego rozwiązania było skłonienie przedsiębiorców do udziału w próbach dobrowolnego rozwiązania sporu z konsumentem jeszcze przed wytoczeniem powództwa, albowiem ustawodawca przyznał sądowi możliwość obciążenia strony będącej przedsiębiorcą kosztami procesu w całości lub w części, a nawet podwyższenia ich maksymalnie dwukrotnie, w sytuacji gdy zaniechała ona próby dobrowolnego rozwiązania sporu, uchyliła się od udziału w niej lub uczestniczyła w niej w złej wierze, co doprowadziło do zbędnego wytoczenia powództwa lub wadliwego określenia przedmiotu sprawy. M. Łochowski uznaje, że zasądzona kwota przestaje pełnić swoją typową funkcję procesową, i nie służy już uzyskaniu zwrotu poniesionych przez stronę kosztów procesu, ale staje się rekompensatą dla konsumenta za udział w postępowaniu, którego można byłoby uniknąć, gdyby przedsiębiorca przed wszczęciem postępowania zachował się lojalnie. Z drugiej strony, kwota ta jest też sankcją dla przedsiębiorcy za nielojalne postępowanie[9]. Projektodawcy uznali, że choć tego rodzaju regulacja może na pierwszy rzut oka wydawać się restrykcyjna, to ma na celu promowanie dobrych praktyk w relacjach przedsiębiorca – konsument i wyeliminowanie sytuacji, w której nierzetelni przedsiębiorcy zmuszają konsumenta do występowania na drogę sądową w celu realizacji przysługujących im praw. „Nie ma wątpliwości, że zmuszanie konsumenta do występowania na kosztowną drogę procesu cywilnego, dla realizacji uzasadnionych roszczeń (a tym samym stwarzanie pewnych faktów dokonanych, albowiem wiele osób pokrzywdzonych działaniami przedsiębiorcy nie zdecyduje się na drogę sądową), powinno być przez ustawodawcę piętnowane, a istniejące mechanizmy powinny powodować, że takie działania będą dla przedsiębiorców nieopłacalne. (…) Wprowadzenie możliwości nawet dwukrotnego podwyższenia kosztów nakładanych na przedsiębiorcę uzasadnione jest w przypadku projektowanego art. 458(16) k.p.c. dysproporcjami ekonomicznymi między stronami postępowania. W praktyce bowiem można niejednokrotnie odnotować przypadki, gdy przedsiębiorca, odmawiając konsumentowi przysługujących mu praw, stwarza fakty dokonane przez odesłanie tego ostatniego na drogę procesu (np. przez odmowę realizacji obowiązków wynikających z przepisów o sprzedaży konsumenckiej poza lokalem przedsiębiorstwa)”[10]. Choć stosowanie sankcji kosztowej za nielojalne zachowanie się strony jest kierunkiem pożądanym w procesie cywilnym (a stosowne rozwiązania obowiązują we wszystkich postępowaniach), to jednak wprowadzone rozwiązanie nie wpłynie znacząco na ugodowe rozwiązywanie spraw na etapie przedsądowym. O ile wykazanie uchylania się przedsiębiorcy od udziału w polubownym załatwieniu sporu można stosunkowo łatwo udowodnić, to wykazanie dwóch kolejnych przesłanek (brak woli przedsiębiorcy w polubownym rozwiązaniu sporu, uczestniczenie przedsiębiorcy w złej wierze w próbie polubownego załatwienia sporu) będzie niezwykle trudne (by nie powiedzieć: niemożliwe).

Podsumowanie

Powyższa analiza pokazuje, że wprowadzone rozwiązanie należy ocenić krytycznie. Hipotetyczna nierównowaga ekonomiczna stron nie może być wyłączną przyczyną tworzenia odrębnych regulacji procesowych o charakterze szczególnym. Jako kuriozalny jawi się fragment Uzasadnienia projektu ustawy, w którym zawarto stwierdzenie: „Proponowany model postępowania odrębnego w sprawach konsumenckich celowo wprowadza dysproporcje między stronami, co stanowi realizację zasady sprawiedliwości wyrównującej. Z zasady bowiem między przedsiębiorcą a konsumentem istnieje faktyczna ekonomiczna dysproporcja na korzyść tego pierwszego”[11]. Projektodawcy nie dostrzegli choćby różnicy pomiędzy sprawiedliwością a prawem: prawo to zespół reguł faktycznie obowiązujących, zaś sprawiedliwość to standardy, wg których możemy oceniać obowiązujące prawo[12].

Jednocześnie wielość postępowań odrębnych powoduje nieczytelność ustawy procesowej, która zmierza w kierunku stania się „kodeksem postępowań odrębnych”.

W pełni zgodzić należy się z R. Kulskim, że do Kodeksu postępowania cywilnego wprowadzono rozwiązania często bez wyobraźni, bezrefleksyjnie, nie bacząc na skutki tych rozwiązań. „Jednocześnie jak podnosi się w literaturze prawniczej tworzenie prawa ma charakter anonimowy. O ile wcześniej tworzenie prawa procesowego (ale nie tylko) i nowelizacje kodeksu były dziełem Komisji Kodyfikacyjnych, w których współdziałali cenieni teoretycy i praktycy, o tyle współczesne projekty ustaw zazwyczaj nie mają swoich twórców, którzy występowaliby pod nazwiskiem. Zmiany Kodeksu postępowania cywilnego powstają jakby „w próżni”, w oderwaniu od zbieranych przez lata ustaleń doktryny i doświadczeń praktyki sądowej. Podsumowując, Kodeks postępowania cywilnego jest teraz ustawą rozregulowaną, płynną i w wielu miejscach niejasną. Upadek Kodeksu dotyczy nie tylko jego treści, ale także struktury. Nastąpiło zmniejszenie przejrzystości i komunikatywności regulacji procesowych. Rychłe zmiany albo uchylanie błędnych rozwiązań, wprowadzanie nowych regulacji (nie do końca przemyślanych) prowadzą do zamętu w działaniach organów sądowych i uczestników postępowania, nie sprzyjają także kształtowaniu się zaufania do prawa w ogóle”[13].


[1] Dz.U. z 2023 r., poz. 614.

[2] T.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1550; dalej: k.p.c.

[3] III CZP 42/02, OSP 2003/6/7.

[4] M. Łochowski [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, wyd. 2, T. Szanciło (red.), Warszawa 2023, art. 458(14), Nb 4.

[5] T. Zembrzuski, Dokąd zmierza ochrona konsumenta w procesie cywilnym?, Palestra 2023, nr 8, Nb 4.

[6] D. Chrapoński, Postępowanie cywilne z udziałem konsumentów w świetle nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 9.03.2023 r., Palestra 2023, nr 8, s. 143.

[7] Uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Druk sejmowy Nr 2650, Sejm IX kadencji, s. 41.

[8] D. Chrapoński, Postępowanie cywilne z udziałem konsumentów w świetle nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 9.03.2023 r., Palestra 2023, nr 8, s. 147.

[9] M. Łochowski Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, wyd. 2, T. Szanciło (red.), Warszawa 2023, art. 458(16), Nb 2.

[10] Uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Druk sejmowy Nr 2650, Sejm IX kadencji, s. 42.

[11] Uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw, Druk sejmowy Nr 2650, Sejm IX kadencji, s. 42.

[12] Szerzej: G. Kamieński [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, I. Gil, E. Marszałkowska-Krześ (red.), wyd. 32, Warszawa 2023, art. 458(14).

[13] R. Kulski, Upadek polskiego Kodeksu postępowania cywilnego, MoP 2023, nr 8, s. 466.

Najnowsze artykuły
Poznaj naszą nową stronę

Nowa odsłona strony www to efekt naszych wspólnych wysiłków w celu dostosowania jej do najnowszych trendów i potrzeb użytkownika. Co nowego znajdziesz na naszej stronie?

Czytaj więcej
Przyszłość zarządzania sprawami dłużników z Analizatorem OUD-1K

Analizator OUD to klucz do automatyzacji i integracji, który pozwoli na łatwą adaptację i aktualizację informacji o dłużnikach zgromadzonych przez e-US bezpośrednio w aplikacjach komorniczych.

Czytaj więcej
Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 8/2024

Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Praktycznego biuletynu dla sędziów”.

Czytaj więcej
Wyznaczenie innego składu sądu z urzędu przez Sąd Najwyższy

Artykuł radcy prawnego, dra Grzegorza Kamieńskiego z Akademii Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu

Czytaj więcej
Najpopularniejsze wpisy
Poznaj naszą nową stronę

Nowa odsłona strony www to efekt naszych wspólnych wysiłków w celu dostosowania jej do najnowszych trendów i potrzeb użytkownika. Co nowego znajdziesz na naszej stronie?

Czytaj więcej
Przyszłość zarządzania sprawami dłużników z Analizatorem OUD-1K

Analizator OUD to klucz do automatyzacji i integracji, który pozwoli na łatwą adaptację i aktualizację informacji o dłużnikach zgromadzonych przez e-US bezpośrednio w aplikacjach komorniczych.

Czytaj więcej

Podobne aktualności

Obrazek wyrózniający : Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 8/2024
04 wrz 2024

Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 8/2024

Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Praktycznego biuletynu dla sędziów”.

Czytaj więcej